Nie na żarty
Nie na żarty nienażarty
jadł, pił i pogrywał w karty,
był bowiem na wpół rozdarty,
kiedy przebywał u Marty.
Potrzebne mu było wsparcie,
aby stłumić to rozdarcie,
nie chciał jednak mówić Marcie,
że smakuje mu jej żarcie.
Jadł, bo kupę miał problemów...
Tak! – przytrafiły sie jemu,
ale któż problemów nie ma?
Jak ktoś przeczy – to jest ściema!
A żarcie człowieka zwodzi
i, choć podjeść nie zaszkodzi...
kto za dużo je uparcie,
musi uważać na żarcie!
Łatwo przejeść się, a nie ta,
czyli źle dobrana dieta,
wielkie może zrobić szkody:
i tak starym, jak i młodym...
Nie żryj zatem na pociechę!
Połóż lachę lub zrób krechę
na myśl, że to Cię „ocuci”
i od problemów odwróci...
Dbaj o lepsze „dopaminy”,
szukaj, jakie są przyczyny
Twych problemów i walcz z nimi...
Nie rób z siebie takiej świni,
która jadłem się „dostraja”,
nim problemy „zaspokaja”,
bo, jak życie „przegrasz w karty”,
naprawdę będziesz „umarty”!
(by walvit)
walvit
|