Wpatrzona w otchłań

chciałeś być sam, więc zamieniłam się w samotność
ale nawet samotnią nie byłam wystarczającą.

pogrążyłam się w sobie samej
zamieszkałam pustkę
przebyłam drogę przez nicość
usilnie szukając czegoś, czym mogła być zakończona
byłam zmęczona, moje istnienie ogarnął bezsens
tak ciężki, że zapomniałam czym jest lekkość
rzuciłam się w przepaść w celu przypomnienia.
spadając, chciałam poczuć z czym się żegnam
ostatnią chwilę życia skupiając na wspomnieniach.

chwila okazała się być wieczna
otchłań - nie kończąca się
ja byłam nieskończona
śmierć nigdy nie nadejdzie
narodziny jakby nigdy nie miały miejsca

stałam się chaosem.


prostak

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2023-01-17 12:47
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna prostak > wiersze >
jagraszka | 2023-02-02 17:36 |
Wiersz rzeczywiście ciekawy, ale trochę mylący w porównaniu z poprzednimi, bo tu podmiotem jest kobieta, a poprzednio był facet. Kim więc jesteś? Pod względem technicznym: jeśli używasz znaków przestankowych, trzeba używać wielkiej litery po kropce. Jeśli zrezygnujesz ze znaków przestankowych możesz pisać wszystko z małej litery, wtedy tylko pierwszy wers może być, ale nie musi z wielkiej litery. Powodzenia.:)
ula | 2023-01-17 20:13 |
ciekawie piszesz
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się