Ku chwale gabinetów

Leżysz we mgle spowitej kłębami dymu armat
Oczy już zamknięte, R.I.P. wypowiedziane
Medal i awans wspomnieniem o Tobie
W przemowie, o słusznej postawie i sprawie

Oklaski, modlitwa, spełniony czyn wobec ojczyzny
Mimo że nikt nas nie napadł, Twe szczątki daleko
Masz swoje pięć minut na mowie pogrzebowej
Na ustach wszystkich, po śmierci

Inna forma Celebryty
Podpisy ważnych tego świata, pakt zobowiązuje
Gabinet, garnitur, decyzja
Jedziesz by walczyć o „demokrację”

Jesteś już daleko

Łzy bliskich nie wyschną, bo tak trzeba
Już między aniołami, w szeregu ku piekłu
Przynajmniej wiesz ku komu wznoszą miecze
Ty nie musisz

Płomień zniczy majaczy w oczach
Zapamiętany uśmiech Twój na fotografiach
Byłeś jednym z nas, walcząc tylko dlatego
Bo taki jest układ


Marcin_Olszewski

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2023-04-01 20:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marcin_Olszewski > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się