Miejsca
Są miejsca śmiechem tętniące
Tam między kieliszkami
Słońce promieniem pędzące
Błyszczy wraz z toastami
Są miejsca w lazur ubrane
jak Anglik swe czasowniki
w trzy tryby, czasów szesnaście
odmieniają liczne błękity
Gdzie indziej pęd niesłychany
Tłumiony słuchawkami
Tam ludzie skryci za ekranami
Zderzają się ramionami
Są również miejsca wysokie
Gdzie za ścianami-szybami
Stukają w klawisze z plastiku
Setki wabionych mamoną trybików
Znam też miejsca niczyje
puszkę wyrzucić nie szkoda
Na fabularnej pustyni
gdzie z kurzem miesza się woda
Wspomnieć również wypada
O takich co jak szuflada
Skryły dziecięce zaklęcia
To wyjątkowe są miejsca
I takie są punkty na mapie
co jedną nutą, zapachem
Cofają w rozmyty świat
Odnaleźć siebie sprzed lat
A teraz między miejscami
Tu zawsze, zakręcam z dróg
To dla mnie w oknie światełko
Ogień, co cienie gna w róg
Dalej wyruszam niebawem
Lecz teraz drzwi, butów stuk
by tęskne oczy za firankami
obsypać pocałunkami.
wiacekmich
|