Pozdrawiam kolejnÄ… wiosnÄ™

spacer po lesie – szeroko otwarte oczy
opuszki palców uderzają o zielone listki
myśli głośno śpiewają pieśń do życia
wiosna to najpiękniejsza pora roku

nie milknie wiatr
przynależy wyłącznie do mnie
tak samo jak ten mały ptaszek
co przysiadł na gałązce
szarym dziobem grzebie w piórkach
pachnie wolnością

taka chwila ma w sobie ogromną tęsknotę
– gdzie dziewczyna o zielonych oczach
która miłości powiedziała tak
wtedy jej świat pachniał miodem
słońce miało odcień słonecznika
dzień był pełen gwaru nie straszył samotnością

wgryzam siÄ™ w kanapkÄ™
przeczepiło się do mnie coś co było kiedyś
barwnym płaszczem uszytym z miłości

pozostało w sercu wgłębieniem w którym
wciąż codziennie na nowo rodzi się kamyk
jest twardą bryłką –zwykłym żalem

często wchodzę w obrazy wiosny
nie mogę ich zgubić –zapomnieć o tym
co było wszystkim

tyle rzeczy niezrobionych
słów niewypowiedzianych
pieśni niedośpiewanych

promień blaskiem zapala włosy
na kolanach zrywam kilka mleczy

dyszę z wysiłku –
opieram o pień zgarbione plecy

niby wszystko takie samo
a jakże inne

kolejna wiosna –
nastały dni motyli kwiatów miłości


Irena

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2023-04-21 17:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Irena > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się