Chlód

Świece z rozwianym już dymem włosów
Nakryty ciemnością, czuję chłód
Przenika wszędzie pod ubraniem
Szuka miejsc, dotyku drżenia

Biel kafli pieca zastygła, bez serca
Nie grzeje, nie otuli mnie ciepłem
Tylko chłód, w swetrze, spodniach
Skarpetach, nawet w czapce

Nakrywam głowę kołdrą, chowam się
Do świata, szukając odrobiny ciepła
Jak żółw, ślimak, stworzenie w norze
By zasnąć, by przetrwać do rana

W milczeniu, cierpieniu, igłach zimna
Czekam, na jutro, delikatnie oddychając
Schowany przed wszystkim tego świata
Z podkulonymi nogami

Oddycham rozwianym szeptem nadziei


Marcin_Olszewski

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2023-06-04 15:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marcin_Olszewski > < wiersze >
ula | 2023-06-10 11:06 |
przejmujący, wywołuje silne emocje, bardzo przemawia do mnie
i | 2023-06-05 10:52 |
Poczułam ten chłód, przenika...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się