gdy z oczu

gdy z oczu spadną resztki klapek
co się jak mgły nad łąką niosą
skrywając twardą nagą prawdę
pójdę przed siebie choć nie boso

jak u Stachury się obudzę
ze snu co wiecznym się wydawał
i przemknę cicho tuląc brzozę
na pożegnanie przed wyprawą

i pójdę - nic mnie nie zatrzyma
pozostawiając hen za sobą
tłum ludzkich przekleństw złości przywar
niech się we własnym kiszą sosie

nieidealną również jestem
lecz nie pcham się na sam piedestał
a słabym łokciem słowem gestem
nie wskóram wiele choćbym pękła

wiem - starych drzew się nie przesadza
nic nie da walka z wiatrakami
paletą barw życie się bawi
mieszając zieleń z błękitami


Myślibórz dn. 31.07.2023 r.


ula71

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2023-07-31 22:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < ula71 > < wiersze >
ula71 | 2023-08-11 18:47 |
Dziękuję bardzo
| 2023-08-06 11:56 |
Gdy z oczu spadną klapki widzimy więcej i wyraźniej. Nie ma co walczyć z wiatrakami. Fajny tekst. :)
jagraszka | 2023-08-05 22:51 |
Gdy z oczu spadną klapki widzimy więcej i wyraźniej. Nie ma co walczyć z wiatrakami. Fajny tekst. :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się