Wena
Wena przychodzi nocą
Cień na ścianie wskazuje
Kierunek moich myśli
Azymut wyobrażni
Łechce mnie niedosyt
Nienaturalnej chęci
Niedopowiedzenia
Jak ująć w słowo jej taniec
Jak zawrzeć w strofie jej lekkość
Jak zatrzymać ulotność
Czegoś czego nie ma
Na wyciągnięcie ręki?
Na te pytania
Odpowiedż ukryta drzemie:
...Czytasz...
12 VII 2006
minawi
|