wiązanki westchnień
bywa że wiosna zechce
zaszumieć w głowie
a wieczór wyszepcze wiązanki
westchnień
odurzając słońcem zielenią
i zapachem skoszonych traw
upajam się delikatną ciepłą bryzą
chłonę majową świeżość
zewsząd słyszę muzykę
nie tylko ptasią
nawet w ciszy
która jest tylko pozorna
i myślę że najlepiej jest
umrzeć na wiosnę
gdy wybrzmi głos w telefonie
z dobrą lub złą nowiną
bo przecież
Bóg istnieje
zawsze
Myślibórz dn. 02.05.2024 r.
ula71
|