°•°● Zabójczy jad ●°•°

Codziennie punkt dwunasta, otwiera senne oczka.
W dłoń zajeb*na lufka, szybko podpala buszka .
''Komedia'' pierwsza klasa, luz na bańkę wjechał.
Marzy, by kotleta usmażył jej ktoś lub steka.

Zjadłszy to co w lodówce, czekało na Nią od wczoraj.
Znowu nabija korka, spragniona głębszych doznań .
Coraz większy spokój, mózg zwolnił na obrotach.
Ochota ją nagła naszła , by zjeść z mango batona.

Coś czego nie planowała, z rutyną stworzyła .
Z każdym dniem coraz sprawniej, rytuał się odbywał.
Zanim osąd wydacie i z błotem zmieszacie .
Bądźcie świadomi tego, iż jadem zabijacie.

Niewielu myśli bowiem, o ludzkich odczuciach.
Często nasze słowa, ranią bardziej od ostrza.
Więc prośba ma malutka, przyjmij ją do serca.
Bądź miły nie wyzywaj, nawet gdy złość nadeszła.


Leona

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2024-05-13 06:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Leona < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się