Wschód słońca
Powiodłeś mnie tam gdzie jasny świt
po długiej bezsennej nocy
pławi się serce w perlistej rosie
ucichł ból ,bo dodałeś mocy.
Ciemność poczęła różowieć i lśnić
na pogodny dzień ten poranek złoty
znikły skrawki purpurowej łuny
wschód słońca wysypał klejnoty.
Helena Jastrzebski
Cairena
|