Garstka ryżu na szczęście

Absolut zamknięty w dłoniach
Niczym garstka piasku
Rzucony człowiek w otchłani
Którą tylko czasem
Można nazwać życiem
Zmęczenie
Same zamykają się powieki
Tracimy czas tak niewiele go pozostało
Ptaki w twych oczach pożarł czas
Wiatr skradł im szkarłatne piórka
Zagubiona bardziej niż kiedykolwiek
Straciła wiarę w sens istnienia
W świecie bez barw
Pod czarną tęczą rozpaczy
Ze łzami w oczach
Marzy
Gasnąc z każdą chwilą
Kolejna tabletka nie daje zapomnienia
Nicość pod jej powiekami
Nabiera realnych kształtów
Niewiele piękna w niej zostaje
Echem odbitym, lawina pustych słów
Wodospady zbędnych myśli
Docierają do jej uszu
Wrażliwych na każdy szept
Stoi w miejscu
Na rozstaju dróg
Przez mgłę obserwując wszystko
Co jeszcze potrafi zobaczyć
Dotykając to co jeszcze potrafi poczuć
Trwa
Sypiąc garstkę ryżu
Na szczęście


Smutny Aniol

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-08-17 21:44
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Smutny Aniol > < wiersze >
czardasz | 2006-08-18 08:35 |
Piękny........................
Beatricze | 2006-08-17 22:35 |
wiersz bardzo smutny az mi sie łezka w oku zakręciła...wspaniale napisalas...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się