spotkanie
Nasze usta czekając spotkania
majaczyły z pragnienia nabrzmiałe
wymawiałem przez sen twoje imię
mając myśli z pewnością zbyt śmiałe
wyobraźnia na etat już przeszła
wymyślając scenariusz spotkania
pragnęliśmy tak bardzo się ujrzeć
bo mieliśmy już dosyć pisania
wyruszyłem o siódmej sprzed domu
kilometrów jest jednak do ciebie
całą drogę słuchałem muzyki
choć myślami płynąłem już w niebie
gdy stanąłem przed tobą z bukietem
nie myślałem o takiej piękności
swoje usta gdy we mnie wtuliłaś
poczułem rozkosz naszej miłości
WANIA
|