SZCZYT MARZEŃ

Unosisz się powoli na skrzydłach anioła… daleko ponad myśli - ponad kopułę czasu
pozostawiając za sobą chwile i sny niezrodzone
które były cząstką ciebie w imaginacji słów i sile hałasu

później wznosisz się jeszcze wyżej i znów wyżej aż boli
i nagle sen się pojawia bez żadnego koloru
widzisz lustra weneckie - ty i ona w gondoli
jeszcze budzić się nie chcesz lecz już nie masz wyboru

wzniosłeś się za wysoko, stąd nie spada się wcale
ciepłe fale jak oddech a ty płyniesz pod prąd
przeszłość miesza się z jutrem… jednostajnie, wytrwale
to co było zostało … tysiąc świetlnych lat stąd

niech ta noc się nie kończy choć już świt w progu stoi
jeszcze słońce za nisko na tą miłość bez granic
za nią oddał bym wszystko… ona duszę ukoi
pokazując jak kochać i że kocha się za nic

CONTE


CONTE

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2025-11-26 00:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < CONTE > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się