NOCNE PRZEżYCIA
Oczy zamknij kochanie
Usta rozchyl
Gdy księżyc wstanie
Niech poczuje się jak motyl
Umysły oddalają się w niebiosa
Ręce błądzą po ciałach
Wiatr szumi, zrywa kłosa
Zabiera nas, oddala
Czuje twą męskość
Otulona w twoich ramionach
Łączysz nasze ciała w jedność
Zaraz cnoty będę pozbawiona
W tę cichą noc
Twój oddech jest krzykiem
Rozbrajasz mnie kotku
Patrząc na mnie takim wzrokiem
Naga zasypiam przy Tobie
Przy Twoim gorącym jeszcze ciele
Wciąż nadziwić się nie mogę
że było nam jak w niebie!
NEVER
|