Nadzieja i wiara

Siedziałam na ławce w parku,
lecz nie sama
obok mnie po lewej siadło zwątpienie
po prawej nadzieja.

Zapytałam się nadziei: co będzie?
- Będzie dobrze patrz pozytywnie w przyszłość.
Zapytałam zwątpienia: jak będzie?
Odpowiedziało: nie słuchaj nadziei głupio gada
nic nie będzie dobrze
przecież wszystko się rozpada.

Popatrzyłam smutno na nadzieję
uśmiechneła się do mnie i powiedziała:
Na pewno wszystko się ułoży,
tylko musisz być cierpliwa.

Podeszła do mnie cicho wiara i szepnęła:
Słuchaj nadziei ona ma rację.
Tylko musisz mocno w to wierzyć.

Wstałam z ławki i odeszłam
z wiarą pod rękę
i nadzieją w sercu na lepsze jutro,
a zwątpienie siedziało zdziwone na ławce...


Beatricze

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-20 12:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Beatricze > < wiersze >
(OLA) | 2006-08-21 00:39 |
slonko posluchaj wiatru on dobrze mowi nadzieja powinna pozostan w czlowieku...
szamcia | 2006-08-20 16:51 |
czasem trudno zostawić "zwštpienie na ławce",ono się mocno trzyma
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się