Deszczowe folgowanie

Wyglądam w tej chwili przez okno
i nic nie widzę.
Słyszę natomiast spływające rynną byłe krople
i, niczym błyski nad Alcazarem,
przypominają mi one Ciebie.

Nie wyjaśnię Ci tego inaczej
niż pustym przede mną krzesłem,
na którym siedzisz,
czy długim na kilka rolek listem,
który, nie napisany, wielbi Cię wielce.

Gdy nie zrozumiesz, zrozumiem.
Bo, myśląc o tym, i ja nie rozumiem.
Jednak nie myśli to sprawa, a ducha,
(czy to nieprawda?)
więc się Ty tym wcale nie przejmuj.

Troski zgorzkniałą postać dla mnie pozostaw,
bo to ja, widząc Cię nie będącą, smęcę
i martwię się, przeklinając w duchu,
i czasem już chcę Ci wyśpiewać wszystko, lecz
głos nie zezwoli.

Kompletnie nie takim wierszem Cię widzę,
ale zdać się tu musisz na słowo,
bo siły me i tak już sięgają granic
gdy piszę jak to Cię miłuję mocno
i silnie i za nic.


Baca

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-08-22 00:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Baca > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się