Błądząc

Na skróty są tysiące dróg
Wariacje nieskonczoności są niepojęte
Granica zaciera się tym bardziej
Im usilniej błądzę na własne życzenie

Wprawiam w ruch tryby wyobrażni
Potęguję wymowę straconego porządku

Nawet kuglarz na rogu ulicy
Ma taką martwą twarz
Jaszczurka na jego ramieniu
Wydyma policzki dla żartu
- nie widzi tych łez...
Obrazki w pamięci
Układają się jak szalone
Na ostrzu noża odbija się ta sama wciąż twarz ...



12 IV 2006


minawi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-08-27 13:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < minawi > < wiersze >
szamcia | 2006-08-28 10:42 |
no właœnie, chciało by się powiedzieć, że każdy jest kowalem swego losu a nie jego igraszkš....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się