Nocne rozmyślania
Już noc godzina póżna jest,
a ja leżę w swym pokoju
wtulona w poduszkę
i jest mi smutni i żle
i znów z mych oczu lecz mi łzy,
bo tak bardzo czuję się samotna.
Czy kiedyś nadejdzie taki dzień,
że to zmieni się?
że nie będę zasypiać sama,
tylko ze mną będzie ktoś
kto wypełni moją pustkę.
Ktos kto pocieszy mnie
i przytuli w chwili złej.
Ktoś kto będzie chciał
przez życie ze mną iść
i będzie ze mną nie tylko
wtedy, gdy dobrze mi,
ale i będzie wtedy gdy
będzie żle i w takich
chwilach będzie wspierał mnie.
Beatricze
|