Cztery ściany....

Obłąkany w świecie, siedzi sam w czterech ścianach,
Usiłuje uciec stamtąd lecz nie potrafi się ruszyć,
Cały sparaliżowany przez ludzi śmiejących się z niego, z jego inności, odmienności....
A jednak przez śmiech przepływa nutka zazdrości,
Ludzie nie potrafią tego zaakceptować, że on jest inny, niewinny, cały obolały w jego czterech ścianach....


Młody

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-01 12:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Młody < wiersze >
Michi | 2012-08-10 18:25 |
Właśnie, ta zazdrość inności - coś, co daje siłę mimo wszystko. Lepiej być innym, a nie człowiekiem w tłumie takich samych twarzy.
PiaskowyDziadeq | 2006-09-01 12:17 |
Ludzka podloœć, zawiœć, zazdroœć....to często jedyne motywy postepowania, szczególnie jeœli chodzi o wysmiewanie, wykpiwanie....każdy, kto ma kiepskie poczucie własnej wartoœci próbuje innych umniejszyć, by samemu poczuć sie lepiej....Z sobš przbywamy 24h na dobę. nie da się tego wyłšczyć, nie da sie wyjœć na chwile, nie da sie powiedzieć "przepraszam jestem zajęty proszę przyjœć póżniej"....Samemu trudno ze sobš wytrzymac, ale nie ma wyjœcia. Trzeba sie tego uczyć z dnia na dzień choć czasem w naszych czterech scianach czujemy przytłaczajšcš klaustrofobie.;)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się