żadnych szans

Pozwólcie mi odejść
przecież nie mam już po co żyć...
Światełko w tunelu wypaliło się
żadnych szans by On powrócił
by było jak wcześniej...
Zrozumcie to On był moim celem
i wszystko co kochałam miało Jego imię...
Każda łza była Nim
i tylko w tych jedynych oczach
odnajdywałam cały sens...
Mimo odrzucenia walczyłam
choć szans nie było żadnych
Teraz już wiem że dla Niego jestem nikim
więc odchodzę...
Ten ostatni raz poproszę tylko o to
by nasze ręcę na krótką chwilę znów splotły się...
Chciałabym zapaść w kojący sen
może chociaż w nim będziemy razem...


taksobie

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-05 11:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < taksobie > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się