ulicami kosmosu

swoim samojazdem nieprędko
w podróż zaułkami bezdrożem
na spotkanie życiowym zakrętom
i z nadzieją że nie będzie gorzej

wiesz jak mało kto na świecie
co cierpienie co ból co smutek
i że lżej jest kiedy kwiecień
kiedy serca żalem nie zatrute

podróżujmy ulicami kosmosu
z powrotami ku swoim pieleszom
poszukując czy jest jakiś sposób
aby złość całą wylać nie grzesząc

oczekuję chwili która się zdarzy
mimo że wyśnienia są mitami
ucz mnie nadal jak nie gubić marzeń
lecz cudownie je oprawiać słowami


marynarz

Średnia ocena: 7
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-09-06 13:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marynarz > < wiersze >
Ewawlkp | 2006-09-06 17:55 |
:) œliczny...Pozdrawiam
iskierka | 2006-09-06 14:47 |
wow!ale się rozmarzyłam:)))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się