''Łza nadziei''

Kropla po kropli

toczą się łzy...

toczą się po smutnych,

bladych od zimna policzkach...

Płyną spokojnie,

bez pośpiechu,

cieżko rozbijając się

o zziębnięte dłonie...

dłonie, które szukają ciepła

co by je ogrzało

i nadało im koloru życia...

***

W oczach rodzą się kolejne łzy,

każda wypływa z narządu wzroku,

wypływa, choć wie, że zginie,

że wyschnie, że zostanie wytarta,

podeptana...

Przeklinana, skazana na nicość

mimo wszystko chce zaistnieć,

choć chwile żyć...

być może ona będzie tą,

która ulgę w cierpieniu

przyniosła...


marczusza

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-12 21:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marczusza > < wiersze >
Szymon22 | 2006-12-04 10:45 |
Przepięknie, aż odjęło mi mowę. Zawsze urzekały mnie wuiersze, które w sposób niezwykły opisywały tak kruche i niezauważalne sprawy ;-)))) TO jeden z lepszych Twpoich wierszy !!!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się