Boże pozwól odrodzić się na nowo


Zbliża się dzień rozliczenia
Dzień nadziei i przebaczenia
Tak trudny że od wczoraj sen nie przychodzi
Tabletka wspomaga by noc odeszła
Jednak świt znowu budzi strach i uśpione demony
Głowa tak ciężka jak ołowiu bryła
I tylko słońce co za oknem świeci
Pozwala na chwilę odpocząć myślom
Wiem Dobry Boże że zawsze z nami byłeś
Od śmierci już mnie wyprowadziłeś
Teraz Cię proszę o szansę dla syna
Pozwól mu na wolności zmycie przewinienia
I ponownego się narodzenia


czardasz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-15 13:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < czardasz > < wiersze >
staszek | 2006-09-20 14:36 |
ostatnie Twoje wiersze to taki cykl-tryptyk wierszy poczawszy od strachu osyna o łzach wylanych a potem wyrzucoeny smutek
(OLA) | 2006-09-16 11:10 |
Alinko z calego serca pragne aby dobry Bog tego wysluchal...znajac jego wiem ze sprawi aby matce ulzyc i wyslucha cie...pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się