Boże pozwól odrodzić się na nowo
Zbliża się dzień rozliczenia
Dzień nadziei i przebaczenia
Tak trudny że od wczoraj sen nie przychodzi
Tabletka wspomaga by noc odeszła
Jednak świt znowu budzi strach i uśpione demony
Głowa tak ciężka jak ołowiu bryła
I tylko słońce co za oknem świeci
Pozwala na chwilę odpocząć myślom
Wiem Dobry Boże że zawsze z nami byłeś
Od śmierci już mnie wyprowadziłeś
Teraz Cię proszę o szansę dla syna
Pozwól mu na wolności zmycie przewinienia
I ponownego się narodzenia
czardasz
|