Prolog
Wszystko dokładnie jest jak powinno
lub jak nie trzeba,
już się nie wdaję z losem w rozmowy
w oczekiwaniu
między dotykiem znajdując siły
kiedy koszula mdleje na krześle
to ja w milczeniu
przez nieobecność odczuwam bliskość
tylko niepewność boli i wzrusza
w kształtach magicznych niewoląc myśli
zanim wyszeptam: będę czym jestem,
drżące ze strachu zakryjesz usta
więc się spowiadam sobą, nie słowem
a ty rozgrzeszysz mnie ze zwątpienia
TonyDef
|