kielich
kradniesz mi duszę
kradniesz mi wolność
kradniesz, wolność słowa
kradniesz moje skrzydła
dajesz mi wciąż strach, lęk i ból
zabijasz mnie wciąż cierpieniem
a ja wciąż szykuję swoją broń
broń którą w końcu użyję
użyję przeciwko armii gniewu, strachu
użyję ten swój miecz
ostrzony całe życie
cierpieniem
strachem
lękiem
gniewem
płaczem
bólem duszy
wezmę miecz odwagi
wytnę ciernie nienawiści
wybuduję swoje miasto
i zatrudnię służby miłości i siły ducha
levy
|