**Bez szansy na milosc**

I tak nie mam szans,
by znalezc miejsce w Twoim sercu.
Juz nie wskszesze w nim u Ciebie czulego gestu.
Pozostalo zyc mi samej.
Bez milosci z Twojej strony.
Czemu zamiast serca,
nie mam w piersi twardego jak lod glazu?
A zamiast lez w oczach nie mam,
piorunow i blyskawic?!
By moc jak burza sie wyladowac!
Nad zlego losu rzucona klatwa.
Dlaczego tak cierpiec musze?!
Czujac, nie widzac Ciebie i milczac...
Ciagle kochajac Cie,
i o Tobie myslac.
Poskarzec sie nie ma do kogo.
Wszystkie mosty popalone...
Miedzy Nami beznadziejnie.
A ja w srodku sama tkwie.
Nie ma juz lekarstwa,
na milosc ta nieszczesna,
ktora przesladuje mnie.
W nastepnej milosci nikt inny,
nie chce mi serca na dloni dac.


*assandi*

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-19 10:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < *assandi* > < wiersze >
Tristan350 | 2006-09-19 20:34 |
Ps.Ÿ,ć,š,ż robi się :alt i przytrzymaj x-Ÿ,alt przytrzymaj c-ć itp.Łatwiej sie czyta,a jest co
Tristan350 | 2006-09-19 20:33 |
nadal smutek i gorycz,lecz by serce ktos dał wycišgnij najpierw swš dłoń i uczucie połóż na niej.........
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się