Wołanie

kontynencie bzu
lazurowych mórz
kwiecie wiecznych pól
oczyść proszę ból
bym mógł kochać znów
prowadż poprzez dnie
noce i we śnie
ulecz mocy gniew
liście rajskich drzew
racz mnie śpiewem mew
podstaw królów tron
zasadż w ziemi plon
w serce złoty gol
gdzie mam szukać ją
skoro nie mam rąk
by obetrzeć łzy
z oczu moich mży
jak tu kochać gdy
umierają sny
miłość
a w niej
my


Samuraj Grześ

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-09-20 02:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Samuraj Grześ > wiersze >
Tristan350 | 2006-09-20 21:13 |
bardzo dobry.kochac a nie byc kochanym to ból niepojety......
Ewawlkp | 2006-09-20 15:23 |
Grzesiu, piękny wiersz...Pozdrawiam
wiedŸma667 | 2006-09-20 11:51 |
jestem oczarowana... czasem czytajšc wiersze czuje się to, czego nie sposób wyjaœnić... to co siedzi wewnštrz duszy i serca... Twoje wiersze sš właœnie takie... œciskam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się