sleeping sun

nie zależy mi już na niczym
na wstawaniu
gdy słońce się budzi
na słuchaniu
kiedy wolny ptak śpiewa
na mówieniu, że wszystko
układa się wspaniale
chociaż serce boli
i na tych wszystkich
oznakach płaczącej radości...
schowam się do swojej skorupki
położę nogi na trawie
i powiem wszystkim
motylom tracącym blask
że nie opuszczę słońca
nocą...
odejdę razem z nim...


wiedżma667

Średnia ocena: 9
Kategoria: Śmierć Data dodania 2006-09-25 17:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiedżma667 > < wiersze >
strych | 2013-09-13 12:45 |
śmierć przychodzi kiedy jej najmniej się spodziewamy, a nie kiedy jej pragniemy. Sam bym się z stąd wyrwał. tak trzymać co do pisania ,a teraz ku górze
. | 2006-10-02 22:29 |
oj nie odchodz, tak ladnie piszesz...
NieZnajoMy | 2006-09-26 21:46 |
niezły wiersz ... brawo !
Samuraj Grze[ | 2006-09-26 00:20 |
Zaskakujesz mnie naprawde... PIĘKNY wiersz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się