P

Znasz mnie nie od dziś
Przeżyliśmy już niejedno razem
Dotykasz moich stóp...
Idziesz w górę...
Ojj jesteś pewnien...
Moje nogi niczym młode kaktusy na pustyni...
Spragnione dotyku, ale i nieprzyjemne...
Rozbierasz mnie...
Moje skarpetki,
rozpinasz spodnie,
leże jak wryta, zdziwiona.
Całujesz, wychodzisz.
Wracasz...?
Taaaak...
Co masz...?
hmm krem...
Ciełpymi rękoma nakładasz na moje nogi krem...
Rozmasowujesz go rewelacyjnie...
Moje całe ciało rozpalasz do gorączki...
Pale się...
Dotykasz kolana i wyżej,
uda,
wewnetrzne strony uda...
Twoja dłoń już się nie zastanawia...
Wędruje do dolnej częsci mojej koronkowej bielizny
i wcale nie chce jej tam...
Rumienisz się, uśmiechasz...
Zabójczy uśmiech....
Kilka minut...
Zbierasz z moich nóg pozostałości kremu...
Gładzisz noji....
Okaz gładkości i delikatności...
Tylko dzięki Tobie...
To nie koniec.
Skradasz się ręką do mojej koronkowej bielizny...
Liżąc moją szyję...
Wszystko staje się kolorowe..
Tracę koronki, Jestem Twoja
Wyczuwam Twój nierózny puls,
oddech..
wypełniający cisze...
Już nic nie potrzeba...
Dotykam Twoich bioder i już wiem, co się zaraz stanie...
Obrzęd dosyć częsty...
Choć bardzo niespodziwany..
Zsuwam Twoje spodnie...
Bokserki...
Okaz Twojej męskości,
moja kobiecość..
Jedno ciało...
ahh....


cyha1

Średnia ocena: - Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-10-20 22:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cyha1 > < wiersze >
Cathin | 2006-10-27 22:30 |
te skarpetki...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się