spotkanie

Pamiętasz
ten niedzielny
poranek
szłam do Ciebie
po wodzie
Tyś uplótł
z kaczeńców wianek
i złotem rozlał go
na mej głowie
Pocałunkiem
wetknąłeś w dłonie
kosz dzikich jabłek
zaklętych
w Twej namiętności
a do Ciebie
przypłynął
biały łabędż
obietnica
mojej wierności...


Średnia ocena: 6
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-10-22 23:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się