Łzy

Byłaś jasnym promykiem nadziei
czystej i bezinteresownej miłości
i ciepłem ukojenia
gdy moje oczy
puste oczy
wyprane z żalu i smutku
spojrzały na Twą twarz
Ujrzały nowy dzień
ożyły bo przecież
nie ma rozpaczy bez dna
Uradowane na Twój widok
zapomniały przeszłość
i uroniły nowe łzy
ale te ze żródła ufności
Lecz nie wiedziały naiwne
że wyschną do cna
gdy przestaniesz kochać


yersej

Średnia ocena: 9
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-10-23 09:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < yersej > < wiersze >
Malina | 2006-10-23 15:58 |
Rezygnuję z solidarnosci kobiecej. I z czystym sumieniem przyznaję, ze kobiety bywajš okrutne. Ja też. Bywam. Czasem całkowicie przypadkowo. A wiersz dla mnie wspaniały :)
Szymon22 | 2006-10-23 14:12 |
;-(
Szymon22 | 2006-10-23 14:12 |
PRZYKRO MI
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się