Upadek
Ja już nie wiem, co robię.
Nawet myśleć nie umiem.
Chociaz każdego dnia...
staram się mnie zrozumieć.
DÅ‚oniÄ… smagajÄ…c czas,
który uciekł przez palce...
Chcę znów powstać z okruchów,
rozmyć się z czasem w walce.
Spierzchniętymi wargami
spijać kropelki rosy.
Karmić myśli nabrzmiałe,
zakrzyczane przez głosy.
Codzień znowu powstawać,
zmywać popioły z ran.
Gorycz w garści wciąż nosić,
upaść u bólu bram.
Malina
|