Z TOBA I BEZ CIEBIE
Nie skazuj mnie juz dluzej
na milczenia pokute
Nie caluj mych ust wiecej
tylko we snie noca
To udreka tak Cie kochac
a nie milosc, ktora
zapisac mogloby mi
tylko przeznaczenie
Co mi z tego, ze
Snie tylko o Tobie
Skoro bardzo sie boje
Spojrzec Ci prosto oczy
gdy czuje Twoje usta na moich
Lekam sie przytulic do Ciebie
By poczuc Twoje cieplo
I Twoj nieznany mi jeszcze dotyk...
Na sama mysl...
jakby prad mnie na wylot przeszywal
paralizujac mi w jednej sekundzie
cale cialo moje, ze zaraz znikniesz!
Rozplyniesz sie we mgle!
I nigdy nie zobacze Cie
wiecej, wole wiec
trwac bezpiecnie na dystans...
od Ciebie cala struchlala, konajac
Z milosci samotnie
Nie zdajac sobie wcale
czym jest dla mnie rozkosz
czulej bliskosci bez Ciebie...
Bez Ciebie moje zycie
nabiera samotnosci tresci
Bez Ciebie nic nie znaczy...
ani nadzieja w nowy dzien
ani wiara w ludzi
Bez Ciebie wszystko
traci sens optymizm,
marzenia i proza zycia
Bez Ciebie nic sie nie liczy...
Jak tylko milosc
i Ty dla mnie
W tym swiecie
bez Ciebie nie moge
samej siebie odnalezc
Bez Ciebie targa
moim sercem tesknota
Bez Ciebie mysli moje
o wszystkim to co bylo
kiedys i o Tobie
ograniczaja mnie bez granic
*assandi*
|