Nadzieja
Z burości zasłuchanych twarzy
Wyłaniam to spojrzenie
Ponownie błądzące po szlakach moich rysów
By odnależć
By złączyć spojrzenia
Zakazane jest tracić nadzieję
To ona skrzydłem rozkoszy
Przywraca obrazy wspomnień
Zamykam oczy
Terażniejszość zieje pustką
A na ziemi unosi się ślad gorąca
Twoich oczu
Znów tęsknię
Tęsknotą pełną nadziei
Airandiril
|