Wieczorne granie

W kącie pokoju bez klamek,
pachnącym chemiczną próżnią
zamykam swoje fobie.

Na parapecie okna,
o mokrym smaku wieczoru
usypiam nasze marzenia.

Białe płótno skóry
zasłania księżych za oknem.


izydiaa

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2005-09-27 17:38
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < izydiaa > wiersze >
martynika | 2005-10-01 17:50 |
Biało i chemicznie. I te upiorne myœli... wiersz mi się podoba.
izydiaa | 2005-09-27 18:02 |
bo nocš wszystko wydaje się być nasycone innymi barwami :)
uœmiech | 2005-09-27 17:52 |
Noc, księżyc kreuje nowy œwiat, z pozoru nie majšcy nic wspólnego z rzeczywistoœciš... Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się