Izoldzie

jak również z miłości
płonącą świecę
Tristan twórczości
wpychał pod kiecę

w ogień cierpienia
skute mrozem żale
aż muzie rozwiewał
zmartwione woale

wtem dmuchnął tak nadęty
wszystkim się myślało
że Tristan jest święty
a to zero grało

uczyło pokory samą Ariadnę
nicości luny zwątpienia
myślałam ze śmiechu że padnę
i padłam Do niewidzenia

kiedy spotkam IzoldÄ™ bidulÄ™
w trakcie mojej wielkiej wędrówki
to do serca jÄ… sobie przytulÄ™
szepcząc omiń nawiedzone półgłówki


Helena Bujalska

Åšrednia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2006-11-07 00:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Helena Bujalska < wiersze >
Tristan350 | 2006-11-07 00:58 |
czy Twój komentarz był prawdziwy?czy tylko pastiżem?Pozdrawiam?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się