Izoldzie
jak również z miłości
płonącą świecę
Tristan twórczości
wpychał pod kiecę
w ogień cierpienia
skute mrozem żale
aż muzie rozwiewał
zmartwione woale
wtem dmuchnął tak nadęty
wszystkim się myślało
że Tristan jest święty
a to zero grało
uczyło pokory samą Ariadnę
nicości luny zwątpienia
myślałam ze śmiechu że padnę
i padłam Do niewidzenia
kiedy spotkam IzoldÄ™ bidulÄ™
w trakcie mojej wielkiej wędrówki
to do serca jÄ… sobie przytulÄ™
szepcząc omiń nawiedzone półgłówki
Helena Bujalska
|