Ruina bytu
Wszystko się wali na głowę, na szyje, na ręce
a ja nie wiem czy mam się śmiać
czy płakać ja mam ... nic mi się nie chce
Kto wrogiem? Kto przyjacielem?
w sercu rozgniecionym
w duszy totalitarnej lub nie
Zabłąkany okręgu
przez nic
przez rzecz dewastacji
bez żadnego zewnętrznego wdzięku
przestań funkcjonować
nie pomogą wystawy
nie pomogą pomniki
ani ruch uliczny w wyrwanym krzyku
nie pomoże serce
nie pomoże dziwność
przelicznik uczuć w niechęci śmiechu
Nie pomoże kamień
ni promyk słońca
trwa ta gehenna percepcji w pośpiechu
a w oczach
prorocza ekstaza z każdym detalem
w kolejnym nieważnym oddechu
Uranos
|