dylemat

we wspolnym lozu z klamstwem
prawda na dnie lezala
klamstwo sie panoszylo
w sobie pecznialo
nichlujnie
zycie mialo podwojne
tak spali razem juz niby para
niezgodna wcale i oszukana
a kiedy w droge wyruszyli
po tej koszmarnej nocy
kroi bladzily
mysli sie bily
i omijaly sie oczy
az swit rozlaczyl ich dwoje
prawde do swiatla
klamstwo do zmroku
prawda samotnie
zycie wspomina
z lezka w oku
co robi klamstwo
tego nikt nie wie
o nie
moze z inna
prawda znowu lezy
na samym dnie !


westwalia

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-11-10 02:21
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się