Daje Ci serce na dloni
Jakbym mogła jak tęcza zabłysnąć na niebie
Napewno bym zajaśniała nią dla Ciebie
I drogę do gwiazd dywanem srebrnym bym wymościła
Bo wiesz jak Cię kocham i jak jestem z Tobą szczęśliwa
Ale takiej nie mam w sobie mocy
Choćbym cały sztab wróżek wezwała do pomocy
I czarodzieja sprowadziła z krainy baśni
I tak od tego nie zrobiłoby się jaśniej
Moja milość jaśnieje we mnie i jak płomień się pali
Widać ją nawet z oddali
Opiera się wichrom i burzy
Bo jest tak mocna że nic jej nie zburzy
Więc daję ją Tobie z sercem na dłoni
żebyś już nie szukał i za nią po świecie nie gonił
Weż ją w ramiona i przytul mocno do serca
I poprowadż do ślubnego kobierca
czardasz
|