Urok Świąt
gdzieś zapodział się urok tych świąt
ciche nadzieje, marzenia, poszły w kąt
radosne podniecenie z dziecięcych lat
zabrał dorosły wiek i ten zwariowany świat
w myślach i snach cofam się do tamtych dni
i nie chcę wiedzieć że to tylko mi się śni
kiedy wstaję rano przecieram oczy ze zdumienia
bo oto pokój mój cudownie się przemienia
w kącie pokoju choinka świątecznie przystrojona
podłoga przy niej prezentami zastawiona
z kuchni zapach świeżych ciast się unosi
a mama do świątecznego stołu prosi
za oknem biały puch wszędzie się ścieli
aż bolą oczy tak wszystko się bieli
jak tu spokojnie usiedzieć przy stole
kiedy na podwórku radość i swawole
póżniejsze lata też mile się wspomina
bo do tego wszystkiego jest i dziewczyna
razem idziemy trzymając się za ręce
by uczestniczyć w wigilijnej pasterce
gienio
|