Czekam na sen
A on nie przychodzi
Jakby się bał
że będzie wieczny
Więc męcząc
W modlitwie cichej, pokornej
Proszę cię Panie
O sen
Ten najzwyklejszy
By w nim cicho
Skonać...
Ewuniu kiedys prosilam Boga o sen wieczny ale on nie chcial przyjć
Kiedy zawisla nademna sen wieczny nie chcialam zasnać o ironio losu
Wiersz smutny ale jak zwykle bardzo dobry