Senne odwiedziny...
Przyszłaś od mnie niczym anioł
Uśmiechnięta, czuła, jak dawniej...
Miałaś na sobie sukienkę, którą lubię
Jasną w barwne kwiaty.
Poczułam delikatny zapach fiołków
Perfumy Twoje taki zapach miały...
W oczach lśniły gwiazdy
Dotykiem odpędziłaś smutek
Szeptałaś słowa tkliwe
By ból odgonić
Tuliłaś i głaskałaś tkliwie
Poczułam pocałunek lekki
Niczym skrzydło motyla...
Chciałam się wtulić mocniej w Ciebie
By słodko zasnąć w kochanych ramionach...
Rankiem zbudziła mnie deszczu
Na szybach kropla...
A może to spłynęła łza ,dobrego Anioła..?
Spojrzałam w niebo szukając Ciebie
W rocznicę śmierci odwiedziłaś mnie w śnie
MAMO...
Ewawlkp
|