Podchodzisz cichuteńko
Podchodzisz cichuteńko,
prosisz o niewiele,
choć jeden pocałunek
złożyć na mym ciele.
Całujesz bardzo czule,
cała w środku płonę.
Twe ust, moje usta
namiętnie złączone.
Dotykasz delikatnie,
poznajesz me ciało.
Twe ręce tak gorące,
a mnie ciągle mało.
Odkrywasz me pragnienia,
spełniasz me marzenia,
a ja zawstydzona
płonę z uniesienia.
Niech noc miłosne czułości
gwiazdami oświetla nieśmiało
pragnę w tańcu namiętności
pozostać na wieczność.
Ewawlkp
|