karta losu
godzina dwudziesta
dzwony biją za grzechy
moich przodków
ciemne światło nagości życia
świeci troskami bytu
wielkość małych postaci
spacerujących mrożnym wieczorem
krzyczy miłości tęsknotą
samotne latarnie nocy
stoją dostojnie w mgle marzeń
igrając z kartą losu
świadoma twego istnienia
czekam pokornie
orion32
|