Sen
Miałam dziwne sny..
Szłam sama,
było ciemno,
nagle dobrze,
jasno,
ciepło
potem czerń i moja nagła śmierc...
Budzę sie czuje jak po policzku spływa mi łza..
Wchodzi ktos do pokoju..
Otwiera okno..
Wpuszcza świeże powietrze,
mówi dzien dobry
i prosi,abym zeszła na sniadanie..
Schodzę,ale do Ciebie...
by z Toba być.....
zywię sie Tobą......
nie tym tradycyjnym pokarmem....
Ide....
kłade sie do łożka,
zamykam oczy....
Jesteś ze mną...
Jestem blisko Ciebie...
I tylko tam mam odwage...
Wiem,ze Ty tez...
Ale tylko tam mogę...
KOCHAM CIÄ....
tylko tam...
tylko w tym miejscu...
naprawdę.....
Hekate
|