Przekornie
...
W mgle niesłyszalnych słów…
W tłumie niewidzialnych ludzi…
W oceanie przesolonych łez…
W domu bez drzwi i okien…
W ogrodzie pozbawionym drzew…
W myślach bez ukrytego sensu…
Rodzi się zabójcza samotność…
S a m o t n o ś ć,
Która nie pozwala usłyszeć dżwięków…
Nie chce wypatrywać ludzi…
Która nie chce przepłynąć dzielących wód…
Nie chce znależć wyjścia…
Która nie chce w ogrodzie radości zasadzić…
Samotność,
Która nie pozwala dopuścić do siebie myśli,
że może być szczęśliwą…
marczusza
|