Brakuje mi…
Brakuje mi spotkań,
Spacerów nad Drwęcą…
Brakuje mi rozmów
O głupotach
I o rzeczach poważnych…
Brakuje mi
Ocierania łez, zrozumienia
I jednoczenia w bólu…
Brakuje mi przytulenia,
Którego niegdyś
było pod dostatkiem…
Brakuje mi całusów
Składanych na policzkach
Sobie nawzajem…
Brakuje mi bliskości,
Smaku słów,
Blasku niebiańskich oczu…
Brakuje mi człowieka,
Który ubierał moje usta
W szczery uśmiech…
Brakuje mi młodzieńca,
Który teraz chadza
innymi ścieżkami…
Brakuje mi przyjaciela,
Który mówił,
że nie opuści…
Który mówił,
że będzie zawsze obok,
gdy będę potrzebowała…
który mówił, że
pomoże się odnależć…
Brakuje mi
Człowieka, który kłamał
że znaczę dla niego wiele…
marczusza
|