Niezdecydowany ślimaczek
Niezdecydowany ślimaczek
Miał ślimaczek na coś smaczek.
Na co? – sam nie wiedział.
- Zjadłbym coś- powiada w końcu.
- Może zjadłbym śledzia?
Albo szynki cienki plaster,
z musztardą i chrzanem?
Albo może liść sałaty?
Może kluski lane?
Jabłko? Zrazy? Rosół z kury?
Placki ziemniaczane?
Lody? Pączka? Korniszony?
Ciasto z marcepanem?
Co mam zrobić?
– od myślenia pękają mi rogi...
Eeech tam...., tak jak co dzień
ugniotę pierogi!
tekla
|