zanim odejde
kropelkami wspomnien
napisze ballade
ballade o mnie
co wybaczam sobie
z zycia slabosci
a z czego jestem dumna
pomimo niepewnosci
a gdy czs sie zblizy
na pozegnania
w podroz ta wyrusze
gwiazdom wyspiewujac
jak zaczarowana
wezme ze soba gartke cienia
i troszeczke siebie
bukiecik uloze
z polnych stokrotek
kokarda przewiaze
i oprusze zlotem
tyle potrzebuje
dla siebie ze soba
i ciebie Panie Boze
zabiore w ta droge
usmiechem twym boskim
i dla pojednania
przytul mnie ndzieja
milosciwy Panie
westwalia
|